Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Eryczek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 4298.85 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.14 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Eryczek.bikestats.pl
  • DST 249.40km
  • Czas 08:43
  • VAVG 28.61km/h
  • VMAX 47.56km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dziś pojechałem tak jak lubię - samemu... :)

Sobota, 24 września 2011 · dodano: 25.09.2011 | Komentarze 4

Wycieczka długa ale to jest właśnie to co uwielbiam, pomalutku i bez spinania :) .

Kładąc się w piątek do łóżka przestudiowałem pogodę wzdłuż i wszerz i wiedziałem że pogoda będzie jak ta lala i nie będzie innego wyjścia, trzeba będzie pokręcić. Choć kładłem się jakoś schorowany, bolały mnie stawy i głowa to wiedziałem żeby się cieplej ubrać i może do jutra przejdzie.

Obudziłem się już po 8 rano zobaczyłem za okno i wiedziałem, że to jest ten dzień. Chciałem pojechać na wycieczkę więc nie dzwoniłem po „zawodowców” bo im takie tempo nigdy nie odpowiada :).

Ok 9.40 ruszyłem na Goleniów a konkretnie do Budna do mojej cioci. Miałem dla niej zaległy interes do wyjaśnienia , więc pierwszy krok to było uderzenie właśnie w te strony. Załatwiłem co miałem załatwić i zastanawiałem się gdzie uderzyć dalej.
Odezwał się kolega i powiedział, że jak nie mam co robić to mogę przyjechać do Drawna, gdyż tam od piątku nad jeziorem jest zlot motocyklistów. Długo nie zastanawiając się nad tym pomysłem bo dochodziła dopiero godzina 11 postanowiłem pokręcić w tamtą stronę.
Niestety jest to w ogóle innym kierunku niż Budno/Goleniów ale z braku laku i planów postanowiłem nie wybrzydzać tylko zakasać rękawy/nogawki i do dzieła.
Na 130 kilometrze miałem średnia ok 31 km/h co jak na mnie samotnego wojownika na takim dystansie było wspaniałą wiadomością. Później ta średnia oczywiście spadła ale who cares :) Eryk dla średniej nie jeździ. Po drodze na Drawno wpadłem do Choszczna zabierając Staśka na przejażdżkę, chłopina ledwo wrócił z pracy ale jazdy na rowerze z Erykiem nie odmówi :).
Przybyliśmy do Drawna pooglądaliśmy motorki i ruszyliśmy w drogę powrotną. Staśko odwiózł mnie do połowy mojej drogi powrotnej do domu. Pożegnaliśmy się i pojechałem samotnie do domciu, momentami kręciłem nawet pod 40 km/h nie wiem czy to przyszło z bananami, które jadłem czy coś innego ale było szybko jak na te kilometry w nogach.
Później standardowo przez Struga – Basen Górniczy – Wały Chrobrego – Rugiańska i już w domu. Było fajnie pogoda dopisała nikt nie poganiał… było bosko



TO WŁAŚNIE LUBIĘ





Komentarze
Eryczek
| 19:53 wtorek, 27 września 2011 | linkuj Ja nie cykam fotek, wolę oglądać wokoło co się dzieje :)
rtut
| 15:26 wtorek, 27 września 2011 | linkuj No no Gdzie zdjęcia jakieś coś by się pooglądało. Dawno w Drawnie nie byłem.
Eryczek
| 15:39 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj Bo od 30km/h zaczyna się prawdziwe męstwo dla mnie na takim dystansie, stąd żenua jak to Magda mówi/pisze :). Ale jeszcze powrócę, jeszcze będę mocniejszy... YOU WILL SEE :)
maccacus
| 05:21 poniedziałek, 26 września 2011 | linkuj Słabym tempem ciężko nazwać samotne 250 z AVS 28-29 ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa apang
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]