Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Eryczek z miasteczka Szczecin. Mam przejechane 4298.85 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 26.14 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Eryczek.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:229.19 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:08:04
Średnia prędkość:28.41 km/h
Maksymalna prędkość:51.68 km/h
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:114.59 km i 4h 02m
Więcej statystyk
  • DST 19.66km
  • Czas 00:55
  • VAVG 21.45km/h
  • VMAX 46.07km/h
  • Sprzęt Pogromca asfaltów :-)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na trening i z powrotem

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 26.03.2012 | Komentarze 0

Rowerem na trening piłkarski i z powrotem + parę dodatkowych kilometrów po mieście :)




  • DST 209.53km
  • Czas 07:09
  • VAVG 29.30km/h
  • VMAX 51.68km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Pogromca asfaltów :-)
  • Aktywność Jazda na rowerze

A może by tak nad morze?

Piątek, 16 marca 2012 · dodano: 16.03.2012 | Komentarze 11

Tytuł wycieczki zrodził mi się w głowie jak zakładałem temat z zapytaniem czy chciałby ktoś pojechać ze mną na wycieczkę. Miałem ochotę pojechać gdzieś dalej studiując pogodę wzdłuż i wszerz. Głowa wymyśliła daleką podróż nad morze, a jak to bywa z moimi postanowieniami to pomysł przeszedł w fazę realizacji.

Do wspólnej jazdy nie było mnóstwa chętnych, jedynie Mateusz powiedział, że chciały się wybrać gdzieś na przejażdżkę ale ma time limit na godzinę 16. Później nie odzywał się już nikt nawet Mateusz, więc postanowiłem, że dokonam tego samemu. Przed pójściem spać usłyszałem dźwięk sms, w którym Mateusz zgłaszał swoją kandydaturę na towarzysza. Krótka konwersacja i już byliśmy umówieni na jazdę we dwoje. Co prawda Mati miał mnie „odwieźć” do Stepnicy z racji braku czasu ale jednak piękna aura jaka nam towarzyszyła szybko zmieniła plany tejże podróży. Dziwnie się złożyło bo Mati domyślnie był przygotowany na ponad 200 km z racji wziętej ilości prowiantu oraz innych zapasów.

Umówiliśmy się o 8:30 rano na moście koło ulicy Wyszyńskiego – i tutaj 1 niespodzianka Mati przyjeżdża na czas, ba nawet 2-3 minuty wcześniej :-). Mgła nas otaczająca była bardzo gęsta ale mimo tego ruszyliśmy żwawym „krokiem” na Bałtyk. Temperatura z rana oscylowała w granicach 4-5 stopni Celsjusza. Ubrałem się w spodnie ¾, długą górę, rękawiczki na lato i kask bez żadnej czapki, wiadomo Eryk to gorący chłopak i ciacho nie z tej ziemi więc ziąb mu nie straszny. Zakładaliśmy tempo 25-30 ale „w praniu” wyszło zdecydowanie szybciej i inaczej :). Trasa wiodła przez Goleniów –Stepnicę-Wolin-Międzyzdroje i powrót ta samą drogą. Podróż bez większych niespodzianek, dużo rozmów dzięki którym poznałem trochę bardziej „nowego” kolegę. W Międzyzdrojach średnia ok 30 km/h, szybki odpoczynek na molo, zakupy w pobliskim netto i powrót. Na powrocie prędkość nie spadała znacznie i szybko mknęliśmy w stronę Szczecina. Były nawet fotki, które można zobaczyć poniżej. Mateusz ma tego pecha, że dzisiaj idzie jeszcze na nockę do pracy więc współczuję koledze :). Dziękuję za szybka jazdę i pomoc bo bez Ciebie było by zupełnie inaczej – ważne że daliśmy radę kolego.


Na moście w Wolinie z maszynami do cięcia asfaltu :)


Siemano, jest dobrze.... Focia z mola z Międzyzdrojów.


Morze było spokojne, ja też byłem spokojny... :)

DO NASTĘPNEGO TOWARZYSZU!